Szpital to nie tylko mury, szpital to przede wszystkim osoby w nim pracujące, które każdego dnia przychodzą do pracy, by ratować ludzkie życie. Chcemy, abyście poznali nas bliżej. Zapraszamy do wywiadu z Jakubem Nelle- ratownikiem medycznym.
1. Jak długo pracuje Pan w krotoszyńskim szpitalu?
W krotoszyńskiej placówce pracuje od 2008 roku. Na początku była to praca w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Aktualnie pracuje w Systemowych Zespołach Ratownictwa Medycznego działających przy SPZOZ w Krotoszynie.
2. Czym dla Pana jest praca związana z ratowaniem ludzkiego życia?
Możliwość ratowania ludzkiego życia jest dla mnie wyróżnieniem, a zarazem ważną misją. Jest to praca wyjątkowa, pełna adrenaliny. W ułamku sekund należy podjąć decyzje, które są niezbędne dla ludzkiego zdrowia i życia. Nieustająca adrenalina.
3. Najlepsze momenty w pracy?
Myślę, że najpiękniejszym dla mnie momentem jest każde uratowane ludzkie życie. Nie ma nic piękniejszego jak widok uśmiechniętego pacjenta. Pacjenta, który przed zastosowaniem naszych medycznych czynności ratunkowych był w stanie bezpośredniego zagrożenia życia, a jego rokowanie było bardzo złe.
4. A jakie są najtrudniejsze? Czy zdarzają się momenty bezsilności?
Oczywiście, że się zdarzają momenty bezsilności. Najtrudniejszy moment to śmierć dziecka. Moment kiedy musisz przekazać rodzicom małego pacjenta, że mimo naszego wysiłku nie udało się przywrócić czynności życiowych. Każda śmierć człowieka powoduje u nas moment bezsilności. Wnętrze karetki to miejsce metafizyczne, to tutaj często trwa walka o ludzkie życie. To miejsce, gdzie człowiek się rodzi, ale niestety również i umiera. Ratownik Medyczny jest często ostatnią osobą, którą za życia zobaczy. W trakcie jednego dyżuru widzimy tyle ludzkiego cierpienia i traumatycznych doznań, ile normalny człowiek nie zobaczy przez całe życie.
5. Pacjent jest najważniejszy. Czy każdemu można pomóc? Co zrobić, aby każdy pacjent czuł się odpowiednio zaopiekowany?
KAŻDY pacjent jest dla nas najważniejszy. Do każdego pacjenta podchodzę z pełnym należytym szacunkiem. Traktuję go w taki sposób jak sam bym chciał być potraktowany jako potencjalny pacjent. Tutaj nie ma mowy o półśrodkach. Bywają sytuacje, że nic nie możemy zrobić, że na pomoc już jest za późno - mowa tutaj o wypadkach śmiertelnych i nieuleczalnych ciężkich chorobach. Czujemy się wtedy bezradni.
6. Praca w opiece medycznej to najczęściej ratowanie ludzkiego życia. Czy w pracy w szpitalu można popaść w rutynę, czy każdy dzień jest inny?
Każdy przypadek jest inny. Nie ma dwóch takich samych pacjentów. Do każdego pacjenta podchodzę indywidualnie. Rutyna ? Monotonia ? W Państwowym Systemie Ratownictwa Medycznego to niemożliwe. W trakcie jednego dyżuru mamy przekrój różnych dziedzin medycyny. Przedział medyczny ambulansu to mały szpital na kółkach z pododdziałem kardiologii, chirurgii, ginekologii, psychiatrii, laryngologii, intensywnej terapii, toksykologii, pediatrii, interii, ortopedii. Odbieramy poród, wykonujemy chirurgiczne procedury ratujące życie, zabezpieczamy liczne złamania, wdrażamy odpowiednie czynności w przypadku udaru mózgu czy w ostrym zespole wieńcowym, wykonujemy zaawansowane zabiegi resuscytacyjne, zajmujemy się pacjentami pod wpływem różnych środków odurzających i podajemy adekwatnie odtrutki. Reasumując wszystko w jednym miejscu.
7. Jaka misja przyświeca Panu podczas codziennej pracy w krotoszyńskim szpitalu?
Zazwyczaj medycyna jest sztuką czasu. Gdy pacjent w stanie zagrożenia życia tego czasu nie ma, my poprzez swoje czynności ratunkowe ten czas kupujemy.
Dr Norman McSwain kiedyś powiedział : „Poszkodowani nas nie wybierają. Pojawiają się na naszej drodze w wyniku chorób, urazów i obrażeń, które wymagają naszej pomocy. My natomiast świadomie zdecydowaliśmy się ich ratować. Wybraliśmy ten zawód, a nie inny. Chcąc wykonywać go bezbłędnie, powinniśmy czytać i uczyć się każdego dnia... I musimy albo przyjąć na siebie tę odpowiedzialność albo zrezygnować.”
W zupełności się z nim zgadzam.
8. Życie to nie tylko praca, ale też pasje i zainteresowania. Jak spędza Pan swój wolny czas?
Wolny czas spędzam z rodziną – żoną i synami. Zainteresowania: Filmy, książki, piłka nożna. Pasja ? Hmm mój profil społecznościowy Ratownictwo Medyczne – łączy nas wspólna pasja.
Z ratowniczym pozdrowieniem Jakub Nelle