W grudniu minie 5 lat odkąd w Krotoszynie istnieje oddział dla chorych na nowotwory. Prezentujemy jego krótką charakterystykę.
Oddział dla chorych na nowotwory w Krotoszynie istnieje od 18 grudnia 2014 r. Początkowo był to Oddział Chemioterapii Dziennej, który w kwietniu 2018 r. uzyskując kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia na prowadzenie chemioterapii w trybie hospitalizacji, przekształcony został w Oddział Onkologii Klinicznej. Leczenie refundowane jest przez NFZ.
Twórcą i pierwszym kierownikiem oddziału był dr n. med. Grzegorz Świątoniowski, zmarły 19 stycznia 2019 r. Od lutego 2019 r. oddziałem kieruje dr n. med. Krzysztof Rożnowski.
– Oddział, którym kierował dr Świątoniowski, działał w oparciu o najlepsze standardy opieki i leczenia pacjenta onkologicznego oraz zgodnie w wymogami Narodowego Funduszu Zdrowia, zatem objęcie przeze mnie kierownictwa oddziału wymagało jedynie niewielkich korekt jakościowych bez potrzeby rewolucyjnych zmian - mówi dr Krzysztof Rożnowski.
Oprócz dr. Rożnowskiego, na oddziale pracuje jeszcze dwoje lekarzy. Zatrudnionych jest też 9 pielęgniarek i 4 opiekunki medyczne. Pielęgniarką koordynującą pracę personelu pielęgniarskiego jest Paulina Krutkiewicz.
Na oddziale znajduje się Pracownia Leków Cytostatycznych, będąca częścią Apteki Szpitalnej krotoszyńskiego szpitala. W pracowni tej, w warunkach aseptycznych przygotowywane są przez farmaceutów leki przeciwnowotworowe w postaci wlewów, które są następnie podawane chorym. W pracowni tej rotacyjnie pracuje 3 magistrów farmacji, którym pomagają 2 techniczki farmaceutyczne. Pracą pracowni koordynuje Paweł Adamiak, zastępca kierownika Apteki Szpitalnej.
Ponadto pacjenci leczeni na naszym oddziale znajdują się pod stałą opieką psychoonkologa i duszpasterza – księdza kapelana szpitala.
Mimo, że Oddział Onkologii Klinicznej na stałe i widocznie wpisał się już w rzeczywistość naszego szpitala, wielu mieszkańców Krotoszyna i okolic, nie wie o jego istnieniu. Warto więc powiedzieć, że oddział ten znajduje się w tym samym budynku przy ul. Bolewskiego, co przychodnie specjalistyczne, należące do SPZOZ w Krotoszynie. Po zakończeniu rozbudowy szpitala przy ul. Mickiewicza, Oddział Onkologii Klinicznej zostanie tam przeniesiony.
Oddział realizuje zarówno kilkudniowe hospitalizacje, jak i jednodniowe pobyty, podczas których pacjenci przyjmują leki przeciwnowotworowe. Do końca października 2019 r. przeprowadzono ponad 1.700 przyjęć. Zazwyczaj jeden pacjent, przyjmowany był na kilka lub nawet kilkanaście pobytów związanych z podaniem chemioterapii lub innych leków przeciwnowotworowych.
Od samego początku istnienia oddziału, jego twórcom i personelowi, przyświecał cel, by stworzyć w Krotoszynie takie miejsce, w którym prowadzone będzie skuteczne i nowoczesne leczenie chorych na nowotwory, bez konieczności częstych wyjazdów mieszkańców powiatu krotoszyńskiego do większych, znacznie oddalonych od miejsca zamieszkania ośrodków onkologicznych. Tym samym zwiększono dostępność tego wysoko wyspecjalizowanego leczenia dla pacjentów z chorobami nowotworowymi z naszego terenu, co jest szczególnie istotne dla słabszych czy starszych chorych.
Z leczenia na oddziale korzystają zarówno pacjenci z powiatu krotoszyńskiego, jak i chorzy praktycznie z terenu całej Wielkopolski czy Dolnego Śląska. Jest wielu takich pacjentów, którzy mieszkając blisko dużych szpitali onkologicznych, nie korzystają z ich usług, ale wybierają oddział w Krotoszynie. Podkreślają, że doświadczają tutaj indywidualnego podejścia do pacjenta przez personel lekarski i pielęgniarki. Stosunkowo niewielki oddział (12 łóżek przeznaczonych do hospitalizacji w trybie całodobowy oraz 7 stanowisk w ramach trybu jednodniowego) stwarza przyjazną, domową wręcz atmosferę, co niezwykle pomaga w procesie leczenia. (Wypowiedzi trojga pacjentów zamieściliśmy w dalszej części tekstu).
- Każdego z pacjentów leczymy w sposób indywidualny. Każdy jest dla nas ważny i dążymy do tego, by personalizując terapię jak najefektywniej mu pomóc – mówi dr Krzysztof Rożnowski.
Jak podkreśla onkolog, atutem takich niewielkich oddziałów jak nasz, jest to, że pacjent trafiający na oddział nie jest anonimowy. Lekarze bardzo szybko poznają leczonych pacjentów zarówno jako chorych, jak i ludzi z ich problemami, lękami i radościami.
Stereotypy w onkologii.... nie są już prawdziwe
Oddział Onkologii Klinicznej w Krotoszynie prowadzi leczenie chorych z wieloma rodzajami nowotworów. Znaczną część pacjentów stanowią chorzy cierpiący na nowotwory przewodu pokarmowego, szczególnie – jelita grubego. W leczeniu tych chorób specjalizuje się dr Krzysztof Rożnowski.
Leczymy także dużą liczbą chorych cierpiących m.in. na raka płuc, prostaty, jąder, nerek czy nowotwory piersi u kobiet. Występowanie tych rodzajów nowotworów potwierdzają statystyki zachorowalności na nowotwory w naszym społeczeństwie.
Oddział Onkologii Klinicznej, przy kompleksowym leczeniu chorych współpracuje zarówno z lekarzami Oddziału Chirurgicznego naszego szpitala – gdzie wykonywanych są zabiegi z zakresu chirurgii onkologicznej - oraz z innymi ośrodkami medycznymi. Przykładem może być Wielkopolskie Centrum Onkologii w Poznaniu lub Oddział Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej w Zielonej Górze, który prowadzony jest przez wybitnego chirurga prof. Dawida Murawę. Dzięki takiej współpracy chorzy korzystają z najnowszych, często innowacyjnych metod leczenia takich jak termoablacja czy chemoembolizacja zmian nowotworowych.
Jak mówi dr Rożnowski, pacjenci podczas pobytu w krotoszyńskim szpitalu leczeni są za pomocą leków onkologicznych najnowszej generacji.
- Stosujemy takie same standardy i takie same nowoczesne leki, jak w dużych ośrodkach leczenia onkologicznego, zgodnie z katalogiem podstawowym leków przeciwnowotworowych NFZ – mówi kierownik oddziału.
Oprócz leków będących podstawowymi w leczeniu nowotworów (chemioterapia, hormonoterapia, immunoterapia), oddział realizuje także trzy programy lekowe dotyczące: zaawansowanego raka jelita grubego, nowotworu gruczołu krokowego oraz nerek.
W ramach tych programów podaje się chorym innowacyjne i kosztowne leki, stosowane w wyszczególnionych jednostek chorobowych. Leczenie obejmuje ściśle zdefiniowaną grupę pacjentów, do której potrzebna jest pozytywna kwalifikacja każdego chorego.
Leki przyjmowane są przez chorych - w zależności od zalecenia - w postaci kroplówek, iniekcji domięśniowych bądź podskórnych, tabletek.
Chorym, którzy przyjmują dużą ilość kroplówek dożylnych wszczepia się podskórny port naczyniowy, umożliwiający długotrwały i bezpieczny dostęp do żył. Dzięki temu nie trzeba za każdym razem zakładać wenflonu, co podnosi jakość oraz komfort leczenia i znacznie zmniejsza ryzyko wystąpienia podrażnień ścian naczyń krwionośnych podczas podania leku. Implantację portu naczyniowego (założenie portu), podczas krótkiego zabiegu wykonują anestezjolodzy z naszego Szpitala.
W tym samym budynku co oddział, funkcjonuje również Poradnia Onkologiczna. Przyjmują w niej lekarze: Krzysztof Rożnowski, Waldemar Czech oraz Piotr Kobielak. W Poradni Onkologicznej odnotowujemy krótki okres oczekiwania na wizytę. Jej działalność jest powiązana z pracą oddziału i przyczynia się do kompleksowej oraz długofalowej opieki nad pacjentami chorującymi na raka.
Wypowiedzi trojga pacjentów
Oddziału Onkologii Klinicznej w Krotoszynie
Choruję na raka od ponad roku. Najpierw leczyłam się w szpitalu blisko mojej miejscowości, ale nie odczuwałam tam jakiegoś większego zainteresowania pacjentem, czy empatii ze strony personelu. Gdy pojechałam na konsultację do centrum onkologicznego, wyszłam z niej zdołowana. I teraz rozumiem, jak wiele zależy od sposobu przekazywania informacji pacjentowi.
Kiedy dowiedziałam się, że jest taka możliwość, aby kontynuować leczenie w Krotoszynie, znalazłam tutaj miejsce niezwykle przyjazne, z doskonałym personelem lekarskim i pielęgniarskim. Pan ordynator jest dla mnie złotym człowiekiem. Zarówno z nim, jak i z pozostałym personelem zawsze można porozmawiać, zapytać o szczegóły leczenia, szukać wyjaśnień.
Gdy pakuję się i szykuję na wyjazd, na kolejną chemioterapię, to śmieję się, że jadę jak do sanatorium. Bo tak tutaj się czuję. I zawsze powracam do domu jak nowo narodzona.
pani Regina z Gniezna
* * *
Od 21 lat leczę się onkologicznie. Byłam pacjentką jednego z dużych centrów onkologicznych i doświadczyłam tam dużej anonimowości. Lekarzy nie znali wszystkich chorych, mieli bardzo mało czasu dla każdego z nich. Przy kilku kolejnych wizytach, trafiało się na różnych lekarzy. W takich realiach może dojść do sytuacji, że w porę nie podejmie się odpowiedniej decyzji związanej z leczeniem pacjenta, i później nie można już tych konsekwencji cofnąć.
Lecząc się na oddziale w Krotoszynie doświadczam niezwykłej życzliwości i zrozumienia ze strony personelu. Mogę powiedzieć, że panie pielęgniarki po kilku pobytach chorego na oddziale, znają już go bardzo dobrze. Na oddziale panuje wręcz rodzinna atmosfera, co bardzo pomaga w leczeniu.
Wczoraj, gdy dr Krzysztof Rożnowski dostał moje wyniki badań, które okazały się dobre, nie krył swojej radości. Jakiś czas temu, zachorowałam w swoim miejscu zamieszkania i nie wiedziałam jak postępować ze względu na leczenie onkologiczne. Skontaktowałam się z doktorem, a ten od razu odpowiedział e-mailem. Napisał, jakie leczenie proponuje. Te zalecenia pokazałam lekarzom w moim miejscu zamieszkania, którzy je zastosowali. Dla pacjenta walczącego o swoje zdrowie i życie to bardzo ważne, że ma oparcie w personelu, który go leczy.
pani Jadwiga
* * *
Mieszkam w Poznaniu i teoretycznie mógłbym tam przyjmować chemioterapię. Miałbym bliżej do domu, wiele rzeczy pod względem logistycznym byłoby łatwiejsze. Pierwsze 2 pobyty w szpitalu miały miejsce na oddziale w Krotoszynie. Potem ustaliliśmy z panem ordynatorem, że te same leki mogę przyjmować na oddziale w Poznaniu. Po krótkim pobycie w tamtym szpitalu, szybko jednak wróciłem z powrotem do Krotoszyna.
Tutaj doświadczam bardzo indywidualnej podejścia do pacjenta. Mam większy spokój, gdyż wiem, że bez problemów mogę o swoim leczeniu porozmawiać zarówno z lekarzami, jak i pielęgniarkami. To bardzo ważne dla pacjenta, w sytuacjach gdy mogą się pojawiać jakieś ujemne skutki podawanych leków. Cenię sobie atmosferę, jaka panuje na oddziale. Mnie ona bardzo pomaga i dlatego będę kontynuował moje leczenie w Krotoszynie.
pacjent z Poznania
(imiona pacjentek zostały zmienione)
ZOBACZ TAKŻE WCZEŚNIEJSZY TEKST - luty 2019 r.
Dr Krzysztof Rożnowski - nowy kierownik oddziału onkologicznego